Komentarze: 11
Dzisiaj jest sobota. Czyli mnie zawlkoą na zasranczą działkę. Bedzie mi zimno, nudno i bede czytac Gdzie ukryto Bursztynową Komnata , a jak by sie mi to skończyło, to drugiego Mesjasza. Ta ostatnia książka jest zdaje sie interesujaca tylko o tyle ze ma tam być rozdział o templariuszach.
Wczoraj dostałem szoku. Rozumiem że będąc dziewczyną można nie wiedzieć co to jest (i gdzie) listwa ozdobna. Ale byc chlopakiem i nie wiedziec co to jest przetloczenie blachy, to już nawet nie jest śmieszne tylko tragiczne. Jak zwykle wylazł mój idiotyzm. Społeczenstwo nic nie wie i nie chce wiedzieć o skrzydlarzach, i nawet jeżeli podejmę zadanie obdarcia sie ze skóry, wyłupienia sobie oczu i wyprucia żył, podejmując jakąś działalność edukacyjną, to się okaże że chce dawać powieści dziecku jedno-miesięcznemu. Moze je najwyzej zaślinić i osikać, a pożytku z tego nie bedzie zadnego. Mam tego wszystkiego dosyć. Chcecie sobie być debilnym narodem to bądźcie, ja nie będę z siebie robić nauczyciela z powieści pozytywistycznej, co to pojechal na błotnistą wieś nauczać chłopstwo które ma go w zadzie.