Archiwum sierpień 2004


sie 31 2004 *~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*
Komentarze: 4

Zrobilem dzisiaj porzadek na jednej z polek w szafie w nadstawce biurka. Znalazlem tam wiele rozczulających rzeczy - gazetki, ktore wieszalem kiedys na tablicy korkowej, zeszyt z wycinana z pism modą, pochodzacy gdzies z 1 polowy lat 90, albumy do wyklejania nalepkami z Króla Lwa, 101 Dalmatyńczyków i Beverly Hills 90210. Ten ostatni to serial ktorego dzis juz prawie nikt nie pamieta a w swoim czasie byl popularny jako mniej brazylijski od reszty produkcji. No i sie wtedy wzorowalem na Luke'u Perry.

W tych wszystkich rzeczach bylo tez pare arkuszy nalepek, częściowo juz gdzies porozklejanymi, kilka wspomnien po papeteriach pod postacią teczki z 2 kopertami, albo 1 arkuszem papieru listowego, oraz 2 wycinki o ukladaniu roznych pasjansów ktore kiedys przyslala mi babusia z Wichrowego Wzgorza. Dziś mam też resztę tych wycinków, znalezionych w jej rzeczach....

Zakonserwowała się tez ulotka reklamowa z pełną ofertą modeli Daewoo, jeszcze nawet sprzed wycofania Nexii. Były tez "scenariusze" które namiętnie pisywalem kiedy namawialem rodziców na zakup kamery. Wytrzasnąłem je, bo i tak już teraz bym ich nie nakręcił, a tylko mi miejsce zabiorą jak się przeprowadzimy.

luke_darklighter : :
sie 23 2004 Ozada
Komentarze: 3

Bylem dzisiaj na "Osadzie". Jak tytul wskazuje, jest to film o osadzie ;-). Ludzie tam se żyją, po strojach i technologii sądząc, w polowie XIXw. Nie wolno im wchodzić do otaczajacego osadę Lasu Covington. Żyją tam Ci O Ktorych Nie Mówimy, zwierzęta chodzace pionowo na 2 nogach, w czerwonych opończach, z kolcami jeżozwierza na grzbiecie i bardzo długimi szponami na łapach przednich.
  W osadzie zyje m.in ślepa dziewucha, Ivy. Kocha sie w Luciusu,natomiast w niej kocha sie idiota, ktorego fgra Brody, ten od "Pianisty". Idiota rani Luciusa i by mogl on przezyc, potrzebne sa leki ktore sa tylko w miastach otaczajacych osadę za lasem. Ivy, będąc wszak ślepa, idzie do miast. Przedtem jej ojciec tlumaczy jej istotę zwierząt z lasu. Są to przebrani ludzie z osady, ktora jest polozona w rezerwacie. Ludzie ktorzy w niej mieszkaja, stracili w brutalny sposob kogoś z rodziny i wyrzekli się współczesnego sposobu zycia. Ze zdjecia zalozycieli mozna poznac, ze pochodzi z konca lat 80/ pocz 90.

Wysylać slepe dziewczę do lasu to dość dziwne. Ojciec twierdzi że to dlatego tak zrobili, żeby ona nie zobaczyla różnicy miedzy swoim swiatem a wspołczesnym.Może to i powód, ale przeciez mogla by wcale nie dojść...i co z Luciusem wtedy ?

luke_darklighter : :
sie 06 2004 Bez tytułu
Komentarze: 0

Skonczyl sie czarny tusz i teraz nie mam zadnego.Zanim uda mi sie wydebic zakup nowych , pewnie bedzie akurat okazja po temu - październik i moje urodziny.

Dziś znowu bylismy na Wichrowym Wzgorzu.Wsadzilismy z powrotem szuflady do tej wielkiej biblioteczki babusi.Ktos kto to robil mogl pomyslec, ze te wszystkie liscie i owale kiedys bedzie trza odkrurzyć...ale kto by sie przed wojną przejmowal problemami sluzby.A propos - wśród rzeczy ktore babcia przywiozla do siebie po śmierci wujka Michala byl Manifest Komunistyczny w porządnej twardej oprawie.Oczywiście go zachowalem. Ogólnie rzecz biorąc przy przetrzebianiu ksiazek babusi zatrzymuje te historyczne.Dziś zresztą byl facet z antykwariatu po te ktore wydajemy.Szkoda tylko ze do antykwariatu poszla mniej wiecej polowa tych ktore chcemy wydać. W koncu nikt nie bedzie czytal o folklorze i piesniach, a i powieści są albo zdublowane, albo takie po ktore nikt nie siegnie (zestaw dzieł Żeromskiego, no ładny bo wszystkie oprawione tak samo, w twarde granatowe oprawy, ale kto dziś jest w stanie toto przeczytać ?).Te ktore zostaję, juz zajely 90% jednej z tych węższych witryn w biblioteczce. W ogole ten mebel jest ciekawy, ma krysztalowe szyby i półki ktorych wysokość można zmieniać, bo poprzeczki wklada się w takie ząbki.

Tak wiele przypomina mi tam o babusi.Chociażby moje listy do niej ( ja mam 2 połowę tej korespondencji wciąż zachowaną), te parę teczek, ktore sobie zabralem z racji tego ze sa interesujace - jedna ma taką łapę do przyciskania papierów, coś jak segregator bez potrzeby dziurkowania - zawierały przedtem różne jej materialy o folklorze i pieśniach. Niby to nic, wiadomo ze papiery sie przeklada (niektorym sie nawet za to placi) albo tak jak tu : drze i wyrzuca do pojemnika na makulature.Ale mimo wszystko nawet ta głupia swiadomość że ta teczka byla jej, i że trzymala tam swoje maszynopisy, sprowadza na mnie poczucie winy za przywlaszczenie teczki i usunięcie zawartości.

luke_darklighter : :
sie 04 2004 Hihihih
Komentarze: 1

Wlasnie wygralem aukcje ksiazki "Jeżdze samochodem Wartburg". Jutro pojde wplacić moneye i pozostaje sie czaić na ksiązke :-)

luke_darklighter : :
sie 01 2004 Credo czyli inaczej wyznanie wiary
Komentarze: 0

No moze nie do konca wiary. Tu akurat bedzie chodzilo o wyznanie swojego zdania o wlasnym jestestwie.

Sprawa Mercedesa oczywiscie skonczyla sie jak wiadomo.Po raz kolejny okazalem sie nie umiejacym nic osobnikiem z powodu ktorego ojciec nie bedzie sobie jeszcze jednego psa kupowal. Pies jest schematycznym przedstawieniem wszystkiego z czym trzeba wychodzic na spacer i iść tam gdzie sie temu czemus zachce (bo sie nie ma autorytetu). W skrocie : przedstawieniem kolejnego kamienia mlynskiego wiszacego u szyi. No wiec dobrze. Pierdolcie sie ze swoimi samochodami i prawo jazdami, nie bede ich mial wcale.

luke_darklighter : :