Archiwum grudzień 2005


gru 21 2005 Last Christmas...
Komentarze: 1

...I gave you my hearth, but the very next day You gave it away...

...this Christmas, to save me from tears...I'll give it to someone SPECIAL...

 

 

 

 

...there's noone special....

luke_darklighter : :
gru 03 2005 Potter nr IV
Komentarze: 3

Bylem se na Potterze dzis. Jako utwór filmowy calkiem interesująco zrobiony, nawet mi sie podobal. Zapomnialem już ze 13-latki wyglądają tak dorosło...albo moze to sa jakies nowoczesne 13-latki...z kolei D. Radcliff zdaje sie jest starszy od Pottera wiec pewnie to tez gra rolę.

Ładnie zrobili efekty specjalne chociaz oczywiscie jak juz wyprodukowali smoka to musieli go maksymalnie wykorzystać.Nie tak sobie wyobrazalem rozmowy przez kominek ale podoba mi sie takie rozwiazanie.

 Drażniły mnie wspołczesne suknie na Balu Bozonarodzeniowym, jakoś nigdy nie myślałem o tej okazji jako o sposobności do wepchnięcia mugolskiego pojęcia stroju wieczorowego do swiata Pottera. Moze sprawa szaty Rona tak mnie nastawiła. Parvati w sari mi w ogole nie pasowała. Dobra, może przy takiej sugestii wizualnej to imie rzeczywiscie brzmi po indyjsku, ale ja ją sobie zawsze wyobrażałem jako Violette Villas w mlodszej wersji...ot taka sobie tandetna dziewuszka z falbankami dekorowanymi koronką marszczoną w fałdki wykonczone frędzelkami. Może tu z kolei zapadło mi w pamiec że podobało jej sie wrózbiarstwo...swoją drogą, mało co juz pamiętam z książek, ale miala wtedy przepowiedziane ze ma sie strzec rudego mężczyzny....czy pójście na bal z takim właśnie, który nie chciał wcale z nią iść i jej nie "używał" to nie jest czasem wystarczająca realizacja tamtej przepowiedni ?

Aha, czemu nikt mi nie powiedzial ze Marylin Monroe zmartwychwstala? Skeeter miała za dobroduszną mordkę.

Jak już jesteśmy przy mordkach...Fleur Delacour wcale nie miała srebrnej sierści tylko ledwo ciemny blond, madame Maxime oczywiscie byla porządnie przerośnięta, ale prowadząc szkołę we Francji i mając panny w gustownych mundurkach, sama raczej nie zatrzymała by się stylistycznie na wczesnych latach 1920-tych.........

I TO MA BYĆ PRZYSTOJNY DIGGORY NA KTOREGO POŁ SZKOŁY LECI ?! On był nieco ponad przeciętną ale to za mało.

Karkarow byl udany...jak zreszta cala reszta Durmstrangu. A sala przesłuchań w myślodsiewni była dość przymała, to nie tak miało wyglądać.

luke_darklighter : :
gru 01 2005 Bez tytułu
Komentarze: 5

A to cholerny Saruman, w Shire sie zalągł !!!!!!!! A żeby sie na wlasnym jelicie powiesil ! Co prawda i tak go zarżnęli ale przypadkiem. Nie mial by Jęzora ze soba to by przezyl gnidzielec.

luke_darklighter : :