Komentarze: 0
No moze nie do konca wiary. Tu akurat bedzie chodzilo o wyznanie swojego zdania o wlasnym jestestwie.
Sprawa Mercedesa oczywiscie skonczyla sie jak wiadomo.Po raz kolejny okazalem sie nie umiejacym nic osobnikiem z powodu ktorego ojciec nie bedzie sobie jeszcze jednego psa kupowal. Pies jest schematycznym przedstawieniem wszystkiego z czym trzeba wychodzic na spacer i iść tam gdzie sie temu czemus zachce (bo sie nie ma autorytetu). W skrocie : przedstawieniem kolejnego kamienia mlynskiego wiszacego u szyi. No wiec dobrze. Pierdolcie sie ze swoimi samochodami i prawo jazdami, nie bede ich mial wcale.