Archiwum 28 grudnia 2003


gru 28 2003 Pierdolony kopciuszek
Komentarze: 0

Tak, to ja, jak by ktos nie kojarzyl. Kolejny sylwester spedze przed kompem nie majac odwagi ani umiejętnosci gdzieś pójść. To zapewne wyda sie nienormalne, ale wszystkie moje sylwestry takie byl od zawsze. Jeden mial byc inny, pare lat temu, w Warszawie, w pieknych ciuchach ktore od tamtego czasu wisza w szafie, bo ten sylwester sie nigdy nie odbył. Wiec moze nie do konca Kopciuszek, bo mam "suknie". Tylko ze w zasadzie to cala reszta jest tak zrobiona, ze ten jeden element nic nie zmienia. Wiem, bredze. To dość charakterystyczne dla mnie, jak pewnie widac po calym tym blogu.

luke_darklighter : :