Bez tytułu
Komentarze: 4
Tak samo dzien po dniu i w zasadzie nie do odróżnienia. Ta sama kolejność kilku czynnosci, to samo zabijanie niepotrzebnego do niczego czasu który się leniwie rozwija na całą długość dnia którego nie ma czym zapełnić. Jakieś kawałki marzeń, które dawno juz sie pokruszyły ze starości i niezrealizowanego oglądania ich od nowa dzień po dniu. Trochę jedzenia. Nieco snu. Znowu zabijanie czasu, ogarnianie tej falującej masy i wpychanie do za małego pudełka. Upał, samotność, brzydota. Jedno podparte drugim ale będące tym pierwszym. Wegetacja dp wieczora i zmuszanie sie do zaśnięcia.A kolejnego dnia ten sam nie prowadzący donikąd schemat nudności.
Dodaj komentarz