Komentarze: 0
Dzis np odbyla sie dluga rozmowa wzajemnie irytująco-się-rozbawiająca się. No i przeczytalem 'Wigilię w Norze". Billy jest taki kochany tam. Dzieki Arturze Weasley, ktory i tak tego nie przeczytasz ;-P
Sluchanie naprzemian 'What is love? " i 'Explode" chyba nie jest normalne ? Ale czemu miało by byc skoro ja to robię ?
Zdobyłem dzis "Historię świata 1917-1990" Johnsona - wspaniała książka, w beznadziejny sposób wydana, która zacząłem cztać przed maturą. Tylko że był jej 1 egzemplarz w bibliotece i musiałem ja potem oddać Kopnietej Kaśce, więc jej nie skończyłem. A teraz mam własną, ponadto w duzo lepszym stanie, niż ta z biblioteki, nawet nie ma jeszcze złamanego grzbietu. Wygląda jak by jej nikt jeszcze nie przeczytał.
Żeby było bardziej interesująco, teraz kiedy ułożyła się tamta znajomość, Znajomość Druga się robi znowu słabsza. Drobne wymówki w chwili zdołowania w porównaniu z dawniejszym poszukiwaniem mnie w takiej sytuacji. Tylko że to było przed Tym. Wydawało mi się, że To złamało mnie, a nie jego.Ale ja sie przeciez nie znam na ludziach, więc wcale bym się nie zdziwił, po raz kolejny się myląc.