Archiwum kwiecień 2005


kwi 28 2005 Bez tytułu
Komentarze: 1
olo (17:21)
czesc !!!
James (19:59)
ktos tu sie do mnie odzywal widze 
James (20:03)
i chyba sie spodziewal to rozegrac inaczej 
James (20:07)
swoja drogą...jeszcze mi przyszlo do glowy jak juz wracalem....
James (20:08)
nie to by trzeba inaczje napisać ...hmmm...chyba w zasadzie powinienem zapytac czy moge miec prośbę ?
James (20:12)
chyba Tyś sie powiesil now :P
James (20:18)
trudno. tylko sie odezwij jak bedziesz wolny ok ? :D
olo (20:32)
no słucham
James (20:32)
eee...no przyszlo mi do glowy...
olo (20:33)
tak...
James (20:33)
ze w zasadzie mozna by polaczyc...e...te , no...pozyteczne z przyjemnym jak to sie mówi...
olo (20:33)
iiii.....
James (20:34)
i sie chcialem zapytać czy jak może nastepnym razem sie bedziesz samotnie wybierał do kina to byś mnie nie zgarnął po znajomości...jakoś sobie kasę załatwię...przy okazji się doładuje Twoim optymizmem...i sie rusze z domu...a Ty nie bedziesz sam biedny rzucony na wielką sale kinową :P
olo (20:35)
hehehe :) ok
James (20:36)
albo w ogole jak będziesz sie gdzieś do miasta wybierał, to sie odezwij. Bedziesz mial towarzystwo  chociaz akurat Ci nie zbywa chyba na towarzystwie...:/
olo (20:37)
hehe no i to mi sie podoba
olo (20:37)
przestał myslec o ....sam wiesz o czym
James (20:37)
tylko wiesz...pamietaj ze ja jestem pantoflarz...i akcje typu "ide na miasto za 15 min czekam tam a tam" to nie zadziałają 
olo (20:38)
ale u mnie zazwyczaj tak własnie jest
olo (20:38)
dlatego tak jest bo ja mam na wszystko czas raczej limitowany
olo (20:39)
wiec sam rozumiesz 
James (20:39)
Olek, to sie domyslam  i pewnie normalni tak zyją....ale obniż troche loty dla takiego niedorozwoja jak ja :P
olo (20:40)
przestan ;)
James (20:41)
no co ?  teraz juz mniej wiecej dość pelen i szczery obraz mojej osoby masz, to wiesz jaki ja reprezentuje poziom "latania po miescie" i tym podobnych :D
olo (20:43)
hehe :)
olo (20:43)
ok
olo (20:43)
ja spadam do wiedzy
James (20:43)
no to rozumiem ze w zasadzie po dzisiaj..moge Cie przelozyc do tej malej zakladeczki " przyjaciele" ? :D
olo (20:44)
ale jak bede gdzies sie wybierał na miasto albo do kina ....
olo (20:44)
to bede miał Cie na uwadze
olo (20:44)
znaczy jak bede biegł do miasta tak poprostu
James (20:44)
jej...dzieki 
olo (20:46)
a z tym przyjacielem to nie przesadzaj
olo (20:46)
jeszcze sie na tyle nie znamy abys mogł o mnie powiedziec przyjaciel
James (20:46)
nie przesadzam. uzywam tego slowa rzadko. naprawde. tylko 2 osoby narazie na nie zasluzyly
olo (20:47)
ale bardzo mi to pochlebia
olo (20:47)
dzieki
olo (20:47)
no mam nadzieje w takim razie ze sie na mnie nie przejedziesz 
James (20:47)
nie ma za co. to ja Ci powinienem dziekowac ześ przyszedl mimo tych egzaminow jutro
olo (20:48)
eeeee daj spokoj
olo (20:48)
jeszcze bym musiał wydac potem na kwiatki
<DIV style="BACKGROUND-COLOR: #
luke_darklighter : :
kwi 26 2005 Bez tytułu
Komentarze: 0
Obudzilem sie dzisiaj o 8 i sobie rozmyslalem. Zdecydowalem sie ze do konca tygodnia to zrobie. Kupie sobie ladne ciuchy, oczywiscie takze linę, w koncu w Castoramie maja wybór i poszukam stosownego drzewa. Jednak nie ufam tym hakom na lampe.
luke_darklighter : :
kwi 23 2005 udlawcie sie tematem
Komentarze: 0

a ja sie dzisiaj zastanawialem nad kwestiami technicznymi wiszenia. Mianowicie czy nadaje sie do tego wieszak do żyrandola i jakiej grubosci trzeba miec sznur zeby sie nie werżnął tylko zebys ladnie zwisł.

dopisek 25. IV : czytalem sobie dzis o technologiach wieszalniczych. Fatkycznie nadaje sie do tego wieszak na żyrandol, dobrze myślałem. Trzeba do tego tylko odpowiedniej liny zeby sie sama nie urwała.

luke_darklighter : :
kwi 02 2005 Notka kwietniowa
Komentarze: 1

Jka widac jest kwiecień. No, sam poczatek. W kalendarzu Imperial Crown coupe '57. I slońce za oknem, tylko jak sie w cień wejdzie to wciąż zimno.

  Jutro test z XVI-XVIIIwieku. Powiedzialem dzis ze mam zajęcia, mimo ze nie mialem, i douczylem sie w czytelni Rosji Piotra I, Austrii józefińskiej, Sasów na tronie polskim i rozbiorów. I powstania USA jeszcze. Mariola twierdzila ze rewolucji francuskiej nie bedzie wiec ja zostawiłem, jak będzie to ją zamorduje chyba...mariole nie rewolucje.

  Odbyłem wczoraj rozmowe na GG z której wyszło że nie stać mnie na ewentualne towarzyskie zachowania a la kino czy kawiarnia przy zdobywaniu O. I wiem o tym, nie o to tu chodzi...wstyd mi że nawet posiadanie tego jednego osobnika, ktory ma byc drugą połową jak to sie ładnie pisze, jest dla mnie za drogie.

Myślalem nawet, czy by sobie nie wziąść jakiegoś chałupnictwa...skoro ja sie ludzi boje i nie wybiore sie do normalnej pracy. Moze jeszcze istnieją dziś takie oferty jak sławne klejenie kopert...ludzie teraz maja problemy z praca to nie powinny wymrzeć takie rzeczy.

Ale to i tak jest straszne.

O. jest dzis na weselu. Przez to nie moglismy sie spotkać. Jutro pewnie bedzie nie do uzytku. Czyli też nie. Moze w tygodniu coś wynajdziemy zeby sie styknąć. Mimo ze teraz juz nawet mi wstyd sie z nim spotykać, patrz wyzej, to i tak bardzo chce go zobaczyc, obojentie jaka za to miala by byc cena.

luke_darklighter : :